Zoofizjoterapia – czym jest, kiedy o niej pomyśleć i jak wygląda pierwsza wizyta? – Pieski Umysł – Szkolenie psów i konsultacje Warszawa

Pieski Umysł – Szkolenie psów i konsultacje Warszawa

Szkolenie psów w Warszawie – szkolenia grupowe dla szczeniąt i dorosłych psów, konsultacje behawioralne, zajęcia indywidualne

Zoofizjoterapia – czym jest, kiedy o niej pomyśleć i jak wygląda pierwsza wizyta?

Zoofizjoterapia – czym jest, kiedy o niej pomyśleć i jak wygląda pierwsza wizyta?

Można zauważyć, że ostatnio wizyty u zoofizjoterapeutów stały się coraz bardziej popularne, i nie chodzi mi tu tylko o świat sportów kynologicznych, ale też o świat  ludzi niezwiązanych ze sportami, posiadających pieska do kochania. Myślę jednak, że jeszcze nie każdy wie z czym to tak naprawdę się je i na czym polega.

 

Na sam początek weźmy na tapet sam zawód i dziedzinę jaką jest zoofizjoterapia. Zoofizjoterapia to inaczej fizjoterapia zwierząt i jedna z dziedzin medycyny weterynaryjnej. W jej skład wchodzą: masaż, fizykoterapia oraz kinezyterapia. Fizykoterapia to zabiegi wykonywane przy użyciu różnych bodźców fizycznych. Do zabiegów fizykoterapeutycznych zaliczamy np. falę uderzeniową, laser czy magnetoterapie. Natomiast kinezyterapia polega na wykonywaniu ćwiczeń aktywnych bądź biernych. Ćwiczenia aktywne to te, które pies wykonuje bezpośrednio np. na poduszkach sensorycznych, bieżni wodnej czy na innych sprzętach służących do ćwiczeń. Za to ćwiczenia bierne są wykonywane przez psa pośrednio, to terapeuta ma za zadanie poruszać kończynami psa w odpowiedni sposób.

 Warto wspomnieć, że można wyróżnić zoofizjoterapię psów i kotów, czyli małych zwierząt oraz zoofizjoterapię koni. Aby móc pracować w tym zawodzie należy ukończyć studia na kierunku zoofizjoterapia zwierząt bądź kurs. Dodatkowo istnieje masa różnych kursów, szkoleń, wydarzeń dzięki którym zoofizjoterapeuta może poszerzać swoją wiedzę.

To, kiedy w zasadzie warto stanąć u progu gabinetu zoofizjoterapeuty i kulturalnie zapukać do drzwi? I tu może być milion powodów. Na pewno jednym z takich dość oczywistych jest uzyskanie pomocy przy rehabilitacji zwierzaka by mógł szybciej wrócić do zdrowia np. po kontuzjach, operacjach, przebytych chorobach, które zaburzyły prawidłowe funkcjonowanie aparatu ruchu. Kolejnym powodem mogą być napięcia, które powodują ból i dyskomfort tak samo jak u ludzi. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy do czego mogą doprowadzić napięcia mięśniowe. Na przykład, co prawda ludzki, ale u psów działa to w podobny sposób. Mianowicie od pewnego czasu mam problem z lewym nadgarstkiem – boli, coś przeskakuje, no ogólnie czuję dość duży dyskomfort. Co się okazało? Jest to bardzo duże napięcia mięśniowe w obręczy barkowej, dodatkowo przez napięcia potrafi boleć mnie głowa. Wszelkie napięcia mogą predysponować do kontuzji/urazów. 

To kiedy, tak naprawdę, powinna się nam zapalić w głowie czerwona lampka? Na pewno jak zobaczymy, że nasz pies kuleje, ma nierówny chód, nie chce wykonywać czynności, które zawsze sprawiały mu frajdę, nie chce wchodzić lub schodzić po schodach i/lub bezpośrednio zaobserwujemy jakiekolwiek objawy bólowe. W takich przypadkach warto najpierw udać się do lekarza weterynarii, który zdiagnozuje problem lub pokieruje do konkretnych specjalistów. Z opisem badania i całą dokumentacją udajemy się do zoofizjoterapeuty, który na tej podstawie będzie mógł wdrożyć konkretne zabiegi i terapię. Przy zabiegach fizykoterapeutycznych warto donieść aktualne badania krwi, pozwolą one na wykrycie ewentualnych przeciwskazań do zabiegów.

Jak wybrać zoofizjoterapeutę? Myślę, że tak jak ze wszystkim trzeba zobaczyć po prostu, który Wam najbardziej pasuje. Można udać się do lecznicy weterynaryjnej, w której jest możliwość rehabilitacji psa, do centrum rehabilitacji zwierząt lub do zoofizjoterapeuty prowadzącego własną działalność. Myślę, że warto mieć na uwadze doświadczenie terapeuty, cena wizyty raczej nie jest najlepszym wyznacznikiem. 

Czas na coś co myślę, że wiele osób będzie interesowało, czyli cena. I tu niestety nie podam wam jednej ceny, bo takiej nie ma. Jest ona uzależniona często od miejsca, doświadczenia zoofizjoterapeuty, długości i rodzaju wykonywanego zabiegu oraz od miliona innych czynników. Często pierwsza wizyta/konsultacja jest droższa niż następne, ale nie jest to reguła. Ceny konsultacji wahają się gdzieś pomiędzy 80 a 200zł. 

No dobrze,ale skąd ja mam wiedzieć jakiego zabiegu mój pies potrzebuje? Spokojnie, od tego jest pierwsza konsultacja. Zoofizjoterapeuta po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną Waszego psa, zaleceniami od weterynarza i dokładnym obejrzeniu go będzie mógł powiedzieć jakie zabiegi przydadzą się konkretnemu czworonogowi. 

 

Myślę, że to jest dobry moment by przejść do sedna tego całego zamieszania, czyli pierwszej w życiu wizyty. Przede wszystkim zastanówmy się jak możemy przygotować psa do tej konsultacji. Warto sobie zadać kluczowe pytanie: Jak mój pies reaguje na dotyk? A w szczególności jak mój pies reaguje na dotyk obcej osoby? Wraz z Olgą, jako dumne opiekunki tollerów, możemy z czystym sumieniem powiedzieć, że są psy które nie lubią dotyku a zwłaszcza tego od obcych osób. 

Nie tylko dla naszych psów jest on bardzo niekomfortowy i może prowadzić nawet do stresu. Jeżeli Wasz pies jest typem takiego Arbuza czy Kapsla, którzy mordują wzrokiem każdego kto wyciąga w ich stronę rękę i wyginają się jak wąż, żeby tylko nie dać się dotknąć, warto pomyśleć nad komendą zwiastującą dotyk. Co to da? Wasz psiak będzie przygotowany na dotknięcie, nie będzie to coś co pojawi się znienacka i nie będzie to bodziec powodujący tak duzy stres jak w przypadku braku komendy. 

Kolejne co może się przydać to sztuczka pif paf i umiejętność utrzymania pozycji leżącej na boku, leżącej na klatce piersiowej, siedzącej. Czasami do terapii manualnej czy innych zabiegów trzeba położyć psa i owszem można to zrobić siłą, ale pies może też zrobić to sam, co może ograniczyć mu stres.  Obydwie te czynności warto zacząć od trenowania w domu na krótkich sesjach. Stopniowo sesje można wydłużać, zmieniać ich miejsce a w przypadku dotyku dodać dotyk od osoby trzeciej. Pamiętajcie – nic na siłę! Jeżeli Wasz pies ma problem z którymś etapem nauki dajcie mu czas, możecie się cofnąć i poćwiczyć ten poprzedni. Jeżeli wasz pies wykazuje zachowania agresywne w stosunku do ludzi powiedzcie o tym fakcie zoofizjoterapeucie. Kaganiec na czas zabiegu może być dobrym rozwiązaniem, ale pamiętajcie, że nie rozwiąże on problemu jaki posiada Wasz pies. Kaganiec jest po to by osłonić ręce, czyli narzędzie pracy terapeuty, ale nie jest rozwiązaniem problemu. Warto w tym temacie zobaczyć się także z behawiorystą, który popracuje nad emocjonalnością i zachowaniem Waszego psa.

Dziś jest dzień wizyty, właśnie macie w ręku plecak czy inną torbę, ale co warto tam włożyć? Przede wszystkim pamiętajcie o dokumentacji medycznej Waszego psa. Wszelkie opisy przebytych chorób, kontuzji, operacji czy badania krwi mogą okazać się bardzo przydatne. Te wszystkie papierki pomogą zoofizjoterapeucie „zobaczyć” z kim ma do czynienia, na co powinien uważać oraz jakie zabiegi wykonać tak by pomóc waszemu psiakowi a nie mu zaszkodzić oraz określić konkretny plan działania. Dobre jedzonko dla pieska to coś w co powinniście się zaopatrzyć przed wizytą. U nas sprawdzają się dobre smaczki, rollery, tubki wypełnione mięskiem albo innym pasztetem. Są one przydatne, gdy chcemy nagrodzić psa czy umilić mu przebywanie w nowym niekiedy dziwnym miejscu. 

Kolejne to akcesoria, w których pójdzie na wizytę Wasz pies. Jeżeli Wasz psiak na co dzień chodzi w obroży to na wizytę też niech idzie w obroży – nie zakładamy mu ni stąd ni zowąd szelek. Jeżeli myślicie, że mogą się przydać to pakujemy je do plecaka. Dlaczego tak? Po prostu nagła zmiana odzienia może być kolejnym niepotrzebnym stresorem dla psa a tego przecież chcemy mu oszczędzić. Jeżeli Wasz pies ma jakąś matę do leżenia, którą np. zawsze bierzecie do kawiarni czy restauracji też możecie ją śmiało wziąć. Może to właśnie ona pomoże się rozluźnić i położyć Waszemu psu na konsultacji.  

 

Na początku konsultacji zoofizjoterapeuta zbierze od Was wywiad. Bardzo ważne by podczas niego, nie mijać się z prawdą. Jeżeli Waszemu psu coś dolega, jeżeli przed wizytą zaobserwowaliście coś niepokojącego, jakąkolwiek zmianę nastroju nalezy o tym wspomnieć. Potraktujcie to bardzo poważnie – od tego może zależeć zdrowie Waszego psa. Zoofizjoterapeutę obowiązuje dyskrecja, dlatego możecie być pewni, że nic bez waszej wiedzy nie wyjdzie poza ściany gabinetu. Podczas samej konsultacji a później terapii fizjoterapeuta będzie Wam mówił czy coś macie robić czy jakoś przytrzymać pieska. Nie zdziwcie się jak będzie panowała cisza a terapeuta podczas badania zamknie oczy. Nie oznacza to tego, że zasypia, nie chce z Wami rozmawiać, jest wariatem albo jest niekompetentny i nie wie co robi. Po prostu w ciszy i wbrew pozorom przy zamkniętych oczach łatwiej jest skupić się i coś „dostrzec” czy “wymacać palcami”, coś co może mieć wpływ na dalszą terapię. Jak macie pytania, jakieś wątpliwości to śmiało pytajcie. Jeżeli nie otrzymacie odpowiedzi od razu to poczekajcie chwilę, jestem pewna, że zaraz fizjoterapeuta odpowie :)

 

 

Po konsultacji dostaniecie zalecenia a często po terapii manualnej, w zależności co było robione, dajemy psu jeden/ dwa dni wolnego. Na pewno nie robimy wtedy ostrego treningu czy spaceru na miliard kilometrów. Zalecenia z pierwszej konsultacji będą najprawdopodobniej dotyczyły dalszego planu działania.

 

Mam nadzieję, że wiecie już co to jest zoofizjoterapia, jak to wygląda w praktyce i w jaki sposób warto się przygotować do wizyty. Jak widać nie jest to nic strasznego a wręcz służy po to by pomóc Waszemu czworonogowi, zmniejszyć jego ból czy dyskomfort powstały na skutek m.in. napięć występujących w ciele. Tak, więc zachęcam do umówienia się na wizytę i sprawdzenia jak to wygląda na żywo. Może to jest właśnie to czego potrzebował Wasz pies!

Aleksandra Izdebska
Jestem studentką trzeciego roku pedagogiki specjalnej oraz przyszłym zoofizjoterapeutą. Przez życie idzie ze mną mój dwuletni toller - Kapsel. W wolnych chwilach pływam na SUP'ie, trenuje z moim psem i poszerzam swoją wiedzę z zakresu zoofizjoterapii.
Written by Olga Jackowska - 23 sierpnia, 2022 - 1719 Views