Olejki CBD od Hempets – recenzja
O CBD zrobiło się głośno kilka lat temu na rynku suplementów zwierzęcych. Jedni je uwielbiają, inni sceptycznie podchodzą do braku efektów i zawartości “zakazanej” rośliny odurzającej w preparatach dla psów ;) Jak to właściwie jest z olejkami CBD?
Sam typ produktu miałyśmy już okazję przetestować na naszych psach, więc propozycja testów od marki Hempets wzbudziła w nas duże zainteresowanie. W ich ofercie znajdziecie oleje konopne w trzech stężeniach – 1000mg, 625mg oraz 125mg. Gramatura oznacza zawartość oleju z nasion konopi w samym produkcie. Pozostałe składniki to olej z wiesiołka oraz ekstrakt z konopi. Wiele osób na dźwięk słowa “konopie indyjskie” reaguje niechętnie, ponieważ nie chcą odurzać swoich psów. Spieszymy z wyjaśnieniem: Co prawa CBD występuje w konopiach indyjskich, ale to nie ta roślina jest źródłem pozyskiwania go do celów medycznych. W tym celu wykorzystuje się konopie siewne, w których zawartość THC, czyli głównej substancji odurzającej wynosi mniej niż 0,3%, co sprawia, że nie mają one właściwości psychoaktywnych. Co to znaczy po polsku? Olejki CBD nie odurzają i nie sprawiają, że jesteśmy na haju ;) Na stronie Hempets możemy przeczytać, że “Bezpieczeństwo stosowania (olejków – przypis autora) u psa, kota czy innych ssaków jest potwierdzone licznymi badaniami. W przypadku olejku CBD bez dodatku THC, skutki uboczne są całkowicie zminimalizowane.”
Skoro już wiemy, że podawanie psu czy kotu oleju konopnego jest bezpieczne, warto zastanowić się nad tym, po co go podawać? Spektrum jego działania u ludzi i zwierząt jest niezwykle szerokie i obejmuje takie właściwości jak:
łagodzenie bólu
zmniejszanie stanów zapalnych oraz zapobieganie ich powstawaniu
działanie profilaktycznie chroniące układ nerwowy i immunologiczny
wyciszanie stanów lękowych i uczucia niepokoju
niwelowanie nudności
zmniejszanie liczby i nasilenia epizodów padaczki
pomaganie w przypadku chorób autoimmunologicznych
Dodatkowo przyczynia się do zapobiegania takim patologiom jak:
artretyzm,
zaburzenia układu immunologicznego,
zapalna choroba jelit,
schorzenia układu sercowo-naczyniowego,
choroby nowotworowe.
Nasze wrażenia
Ola: Używałam CBD w przypadku Eskela, który przez swoją przeszłość łańcuchową miał w pakiecie kilka traum, z którymi musieliśmy sobie poradzić. Jedną z nich był lęk separacyjny. Oprócz terapii behawioralnej suplementowałam go olejkiem CBD, co pozwoliło mu się łatwiej wyciszyć a efekty terapii były szybciej widoczne. Aktualnie podaję go nadal ze względu na epizody bólowe spowodowane zwyrodnieniem kręgosłupa. Widzę, że dzięki temu odczuwa mniej bólu podczas poruszania się i dużo chętniej podejmuje różne aktywności spacerowe. Niestety problemy z układem ruchu są związane z dużym dyskomfortem, a zdarza się, że towarzyszą temu stany zapalne. Dla nas behawiorystek, ważne jest nie tylko działanie na fizyczne objawy, ale także, a może szczególnie na skutki psychiczne. Olejek jest względnie chętnie przyjmowany przez Rudego, więc na tym polu nie musimy się martwić.
Olga: U obu moich psów CBD sprawdziło się zarówno pod kątem łagodzenia bólu jak i wspomagania terapii zachowań. Jak zapewne wielu z Was wie, Arbuz choruje na dość poważną chorobę autoimmunologiczną, objawiającą się między innymi silnymi bólami brzucha i grzbietu. Olejek stricte od Hempets poleciła nam nasza weterynarz prowadząca – jako wsparcie terapii i wyciszenie stanów zapalnych, ułatwienie zasypiania. W naszym wypadku właśnie noce bywają w tym stanie nerwowe. Regularne podawanie CBD pomogło mu podczas leczenia nie tylko uśmierzyć ból, ale też trochę zrelaksować głowę.
Z kolei u Frajdy olejek działa bardzo dobrze na pojawiające się zachowania kompulsywne po wizycie u groomera, takie jak wylizywanie się, wygryzanie sierści itp. Olejek zaczynamy podawać na kilka/kilkanaście dni przed wizytą i kończymy dwa/trzy tygodnie po strzyżeniu. Historia jej zaburzeń to temat na totalnie osobny wpis. Ale poza metodami behawioralnymi uśmierzania lęku wspieramy się suplementacją, m.in olejkami cbd. Oba piechy dostają olejek zamiennie – albo od razu przy dwóch codziennych posiłkach bezpośrednio do michy albo wprost do paszczy przy użyciu kroplomierza umieszczonego w buteleczce. Właściwie oboje bardzo chętnie wyciągają jęzory i zlizują olejek więc smak oceniamy na 6 w skali pięciostopniowej! :)
Olejki od Hempets
Dlaczego akurat te olejki przypadły nam do gustu?
Po pierwsze: jakość. Ich produkty są testowane laboratoryjnie, także pod kątem zawartości pestycydów czy metali ciężkich. Nie każdy olejek CBD dostępny na rynku (szczególnie te tańsze opcje) może się tym pochwalić. Dzięki temu mamy pewność, że podajemy naszym psom to, co najlepsze.
Po drugie: ładne i wygodne opakowania. Buteleczkiposiadają wygodny kroplomierz do odmierzenia potrzebnej ilości produktu, ale co nietypowe: dołączona jest też tekturowa tuba, która chroni całą butelkę. Już raz miałyśmy butelki ze sobą w podróży :) . Buteleczki nie przeciekają przy zakrętce, posiadają osobne zabezpieczenie od samej góry, by pompka sama się nie naciskała. Lubimy jak rzeczy dla psów są nie tylko praktyczne, ale też estetycznie wykonane i takie właśnie są produkty Hempets. Jesteśmy kobietami, jesteśmy estetkami :).
Po trzecie: historia marki. Hempets powstało nie tylko z miłości do zwierząt, ale także z chęci niesienia pomocy innym. Wszystko zaczęło się od owczarka niemieckiego założycieli firmy, który zachorował, a olejek CBD miał bardzo duży udział w jego powrocie do zdrowia. Dlatego jego opiekunowie chcąc szerzyć wiedzę, którą sami zdobyli, postanowili działać w niszy olejków CBD. Można więc powiedzieć, że przetestowali swoje produkty na własnym psie – takie podejście podczas testów same przyjmujemy i doceniamy!