Kiedy warczę mówię odejdź! – Pieski Umysł – Szkolenie psów i konsultacje Warszawa

Pieski Umysł – Szkolenie psów i konsultacje Warszawa

Szkolenie psów w Warszawie – szkolenia grupowe dla szczeniąt i dorosłych psów, konsultacje behawioralne, zajęcia indywidualne

Kiedy warczę mówię odejdź!

Kiedy warczę mówię odejdź!

My ludzie uważamy, że warczenie jest przejawem psiej agresji i należy je jak najszybciej wyeliminować. Często dlatego, że boimy się eskalacji tego warczenia w coś co wydaje nam się bardziej groźne – gryzienie czy rzucanie się na człowieka? Często też traktujemy warczenie jako przejaw samowolności psa, który stara się nas zastraszyć i zapanować nad terenem, który współdzielimy. Często uważamy to za zachowanie, którego “wychowany” pies nie przejawia niezależnie od tego w reakcji na jakie wydarzenie to warczenie się pojawia. Dorosły, wychowany pies nie warczy i już! A szczeniak… jak jeszcze nie wie, że się nie warczy to trzeba mu to szybko z głowy wybić – czy to krzykiem czy to pacnięciem w nos!

STOP!

Przypominasz sobie co się działo zanim pies zaczął warczeć? Jakie było Twoje zachowanie, a jakie było zachowanie psa? W reakcji na co pies zaczął warczeć? Czy warczenie psa powtarza się w jakiś konkretnych sytuacjach? Co wtedy dotąd robiłeś? ➡ Pies używa warczenia, pokazując najczęściej przy tym zęby, zazwyczaj jako KOLEJNEGO komunikatu do człowieka czy innego psa. Najczęściej wcześniej próbując nam w inny sposób wyperswadować robienie tego,co właśnie robimy, wysyłając subtelniejsze sygnały typu ziewanie, oblizywanie się czy zastyganie… Jeśli będziemy wprawieni w obserwowaniu sygnałów naszego psa to na pewno to zobaczymy!

Popatrzmy na to inaczej…co jeśli ostrzegamy kogoś a ten ktoś nas nie słucha? Intensyfikujemy nasze zachowanie by tego kogoś odstraszyć od nas i powiedzieć mu dobitniej, że nie życzymy sobie by dalej robił to co robi…U psów to zachowanie w formie warczenia jest dużo mniej histeryczne niż u ludzi – jest klarownym sygnałem, który pies stosuje jako jedno z podstawowych rozwiązań by zakomunikować człowiekowi:

Odejdź, nie podoba mi się to, co robisz i nie chcę Cię krzywdzić.

Jest to bardzo czytelne zachowanie ze strony psa i jednocześnie bardzo fair, o ile wiemy jak je odczytać.

Ostrzegam Cię, jeśli nie przestaniesz będę musiał spróbować innych komunikatów!

I właśnie wbrew pozorom, to warczenie pozwala psu poczuć się bezpieczniej i lepiej w stresującej sytuacji (np. gdy ktoś wkłada rękę do jego miski), dopóki jego sygnały są respektowane. Inaczej pies jest w stresie i niepewności co to będzie i w jaki sposób będzie musiał bronić ‘swoich racji’. Kiedy respektujemy sygnały psa i przede wszystkim wiemy skąd one wynikają, a więc ROZUMIEMY ZACHOWANIE PSA ma on wtedy świadomość, że posiada narzędzia do  komunikacji z człowiekiem, czy też innym psem i gdy coś mu się nie podoba może to pokazać i zostać zrozumianym. Co więcej, pies nie musi wtedy uciekać się do ostrzejszych form komunikacji jak atak.

Co się dzieje kiedy pies jest karany za warczenie i jego komuniaty nie są respektowane? Pies otrzymuje od nas wiadomość:

Nie masz prawa warczeć, nie interesuje mnie co masz do powiedzenia!

A w jego świecie oznacza to, że ktoś zabiera mu poczucie bezpieczeństwa i do tego jeden z głównych sposobów zakomunikowania nam o tym, co mu przeszkadza. Pies czuje się niepewnie w naszym domu i nie sprawia to, że rzeczy, na które warczał nagle zaczął akceptować. Pies jest w stresie. Dalej mogą go one stresować i denerwować, tyle, że teraz pies po prostu wie, że warczenie jest karane i nie tędy droga.

Pies ma dalej conajmniej dwie drogi… Po pierwsze może zdecydować się na ostrzejszy komunikat, po prostu nie mając innych sposobów jak np. atak na nas – może przy tym utrwalić sobie zachowania agresywne jako trwały sposób reagowania w relacji, gdy czuje się zagrożony. Co robimy gdy pies nas atakuje, gryzie? Odskakujemy najczęściej, pozostawiając psa samego, a więc pies osiąga to co chciał osiągnąć za pomocą innych, łagodniejszych, komunikatów. A więc często jest tak, że takie reakcje psa są przez nas wzmacniane i pies stosuje je jako te skuteczne. Po drugie, jeśli pies karany jest za każdy tego typu komunikat może po prostu wycofać się z relacji przeżuwając w sobie różne rzeczy i ich nie komunikować stając się po prostu lękowym.

I na koniec… Nie sugeruję, aby na każde warczenie psa odpuszczać i odsuwać się w cień. Po pierwsze, nie każde warczenie jest zachowaniem mieszczącym się w normie. Po drugie, każde zachowanie powinniśmy oceniać kontekście w jakim się pojawia a więc… należy psa obserwować i analizować kiedy, jak często pojawia się zachowanie i być świadomym własnej odpowiedzi na nie. Musimy najpierw zrozumieć przyczynę zachowania by je modyfikować. A aby modyfikować zachowanie psa najczęściej należy zacząć od siebie.

Mój tekst ma na celu uczulić Was na to, że pies ma swoje potrzeby i w różny sposób będzie nam je komunikował i karanie go za to jest bardzo złym posunięciem. Karząc psa nie zmieniamy przyczyny warczenia a jedynie wpływamy na sposób komunikacji psa – zabierając mu cenne narzędzie uderzając przy tym w jego poczucie komfortu i bezpieczeństwa. 

Written by Olga Jackowska - 22 listopada, 2017 - 3465 Views