Dobry start dla szczeniaka cz.1 – sygnał neutralny i skupienie uwagi – Pieski Umysł – Szkolenie psów i konsultacje Warszawa

Pieski Umysł – Szkolenie psów i konsultacje Warszawa

Szkolenie psów w Warszawie – szkolenia grupowe dla szczeniąt i dorosłych psów, konsultacje behawioralne, zajęcia indywidualne

Dobry start dla szczeniaka cz.1 – sygnał neutralny i skupienie uwagi

Dobry start dla szczeniaka cz.1 – sygnał neutralny i skupienie uwagi

Z racji tego, że przygotowujemy się z Frajdą na przyjęcie nowego członka rodziny (zwanego nowym sierściuchem) to też dziś powiemy sobie trochę o podstawowych umiejętnościach od jakich warto zacząć pracę ze szczeniakiem. Często umiejętności te wchodzą w skład programów psich przedszkoli czy “szczeniaczkowa” w szkołach dla psów. Na wstępie też warto podkreślić, że niewątpliwie te umiejętności, które przedstawię siłą rzeczy będą moim subiektywnym wyborem, przy czym postaram się wyjaśnić dlaczego uważam daną z nich za szczególnie przydatną i jakie jest jej zastosowanie.  Umiejętności tych jest trochę, więc dla mojego i Waszego komfortu podzielimy post na części. Zaczynamy?

Sygnał neutralny i podążanie za człowiekiem

Jest to niewątpliwie numer jeden, jeśli chodzi o pracę ze szczeniakiem. To dobry moment, by wykorzystać naturalną, wrodzoną tendencję psa do zainteresowania człowiekiem i monitorowania go. W okresie szczenięctwa więc należy tą tendencję wzmacniać i nagradzać podkładając pod nią komendę lub sygnał dźwiękowy, który służył będzie w celu zwrócenia uwagi psa i podążania za właścicielem. Sygnał neutralny różni się więc nieco od komendy skupiającej uwagę psa na właścicielu tym, że nie jest to ćwiczenie stacjonarne a odbywa się w ruchu.

Sygnał ten przydaje się w całym wachlarzu sytuacji kiedy to zależy nam na skupieniu uwagi psa i jednoczesnym niezawodnym przywołaniu go do siebie i tym by za nami podążał np. kiedy to trzeba minąć innego psa czy stertę chleba dla gołębi na spacerze. Jest to więc umiejętność, która pozwala nam przeprowadzić psa w kontrolowany sposób przez fragment środowiska, który niekoniecznie nam się podoba (lub też pies nie jest zachwycony i sam z siebie nie chce tamtędy iść) np. wejście do metra czy inne.

Krok po kroku:

  1. Początkowo, gdy pies nie wie jeszcze o co nam chodzi zwab go przysmakiem w swoją stronę,  gdy ten się nim zainteresuje  i ruszy w Twoim kierunku zacznij się cofać (będąc zwróconym twarzą w kierunku psa). Gdy pies ruszy w Twoją stronę a Ty się cofasz użyj sygnału neutralnego (np. cmoknięcia czy imienia psa). Dobrze byłoby gdybyś robił przy tym dużo szumu i zabawy, by pies energicznie za Tobą podążał i gdy tylko ruszy w Twoją stronę bardzo dużo słownie go chwalił, dopiero po zrobieniu 4-5 kroków nagródź go smakołykiem.
  2. W drugim kroku rób to samo co powyżej, jeśli startowałeś zaczynając od wabienia smakołykiem staraj się stopniowo ten krok minimalizować. Rozpocznij oddalając się od psa truchtem i następnie użyj sygnału. Gdy tylko pies ruszy w Twoją stronę chwal go i po kilku krokach nagródź. Dla tych, których pies nie miał problemu z podążaniem i nie musieli wabić psa smaczkami krok drugi polega na zachęcaniu do podążania już nie kiedy jesteście zwróceni w stronę psa, ale kiedy stoicie tyłem do psa. Oddalajcie się od psa energicznie będąc zwróceni tyłem do psa i żyjcie sygnału. Gdy pies zacznie za Wami podążać słownie go pochwalcie i dopiero potem wydajcie smakołyk.
  3. Krok trzeci to już początek generalizacji zdobytych umiejętności. Ćwiczcie sygnał neutralny na spacerach, w różnych miejscach. Ważne by pies kojarzył sygnał z podążaniem za Wami niezależnie od tego, co dzieje się dookoła. Ważne byście nie wyrzucali psa od razu na głęboką wodę – stopniujcie rozproszenia i bądźcie konsekwentni. Jeśli pies w jakimś środowisku nie chce za Wami podążać i zwyczajnie Was olewa nie dawajcie za wygraną – jeśli to zrobicie to nauczycie go, że można Was olewać i nic się złego nie dzieje. Jeśli pies nie podąża za Wami w reakcji na sygnał neutralny to intensyfikujcie próby np. wołając bardziej ochoczo. W ekstremalnych warunkach możecie pomóc sobie smaczkami i wyrwać w ten sposób psa z nadmiernego zainteresowania jakimś rozproszeniem. Im trudniej psu było za Wami podążać tym solidniej go nagradzamy.
  4. Krok czwarty to apogeum rozproszeń a więc rozsypane jedzenie na chodniku lub też znaleziony chleb dla gołębi. Używając sygnału neutralnego zachęcamy psa do podążania za nami i chwalimy gdy pies tylko ruszy w naszą stronę. Nasza radość jest dla niego ogromną zachętą do kontynuowania tego zachowania! Oczywiście cały czas pilnujemy by dostęp do jedzenia na chodniku był ograniczony tzn. za pomocą smyczy uniemożliwiamy psu zjedzenie go.  Gdy pies zrobi za nami 4-5 kroków rezygnując jednocześnie z jedzenia nagradzamy go bardzo obficie pamiętając przy tym by jedzenie, które mu oferujemy było równie atrakcyjne co to, z którego ma zrezygnować.

Skupienie uwagi

Skupienie uwagi to także super baza to dalszej pracy z psem. Dla mnie jest to włącznik on/off do psa. To także sygnał dla niego samego: “hej, piechu, tu jestem, skup się“. Jest to także ważna komenda, która pomoże Tobie zapewnić Twojemu psu bezpieczeństwo, będąc wyjściowym punktem do wydania komendy np. przywołania czy zostania na miejscu w warunkach zagrożenia. Pies, który nie potrafi skupiać się na przewodniku i ma mało zgeneralizowaną tą umiejętność może wykonywać inne komendy, ale tutaj porównać możemy go do listka na wietrze – jak wiatr zawieje tak też poziom jego pracy będzie wyglądał…

Krok po kroku:

(tę umiejętność polecam ćwiczyć z klikerem, łatwo nam będzie dokładnie zaznaczyć moment zwrócenia uwagi psa na nas, szczególnie gdy w grę wchodzą rozproszenia, z których psa będziemy wybijać)
  1. Stajemy na przeciwko psa i kliknięciem zaznaczamy każdy moment kiedy spojrzy na nas i zaraz po kliknięciu wydajemy nagrodę. Początkowo nie wymagamy by patrzył nam w oczy – klikamy po każdym zwróceniu głowy w naszą stronę. To taki sposób na stopniowe naprowadzenie psa na oczekiwane przez nas zachowanie. Jeśli pies jest bardzo zainteresowany tym, co dzieje się dookoła zaznaczamy kliknięciem każdy najmniejszy ruch głowy w naszą stronę. Po kilku próbach pies wyczuje za co jest nagradzany i wtedy możemy klikać coraz to bliższe kiwnięcia głową w naszą stronę.
  2. Z czasem nagradzamy już tylko spojrzenia, podczas których mamy kontakt wzrokowy z psem, a więc stopniowo doszliśmy do tego, że pies patrzy na nas i zatrzymuje wzrok konkretnie na naszej twarzy. Tak zdecydowanie łatwiej jest psa kontrolować i mieć z nim bezpośredni kontakt. Ważne by teraz nie klikać ani nie nagradzać spojrzeń, które nie kończą się kontaktem wzrokowym – tutaj dążymy już do wypracowania konkretnej formy zachowania, która nas interesuje i inne nie są już nagradzane. Gdy widzimy, że pies dokonał połączenia pomiędzy nagrodą i spojrzeniem nam w oczy możemy podłożyć pod to zachowanie komendę słowną.
  3. Krok trzeci to podłożenie komendy pod wypracowane zachowanie a więc gdy pies coraz częściej już na nas spogląda zanim klikniemy i zanim wydamy nagrodę dajemy słowną komendę. Może to być imię psa, może to być inny dźwięk typu cmoknięcie ( inne niż sygnał neutralny) lub też komenda specjalnie do tego wymyślona (my np. mamy do tego celu komendę uwaga). Na tym etapie dokonujemy więc połączenia pomiędzy zachowaniem, którego formę pies już zna i wie, że za nią dostanie nagrodę a komendą. Na tym etapie wygląda to więc tak:
    CZEKAMY AŻ PIES SPOJRZY W OCZY  👉 KOMENDA 👉 KLIK👉 NAGRODA
  4. Ten krok to już zebranie w całość poprzednich kroków – wydajemy komendę i czekamy na reakcję, gdy pies spojrzy na nas klikamy i zaraz potem wydajemy jedzonko. Unikamy powtarzania komendy, lepiej poczekać cierpliwie niż palić komendę a więc uczyć psa skojarzenia, że będziemy powtarzać komendę aż on w końcu na nas spojrzy.
    KOMENDA (RAZ JEDEN JEDYNY!)  👉 REAKCJA PSA 👉 KLIK👉 NAGRODA
  5. Ostatni krok ciągnący się w sumie w nieskończoność (jest na to miliony pomysłów) to generalizacja komendy a więc skupienie uwagi psa gdy obok przechodzi drugi pies, gdzie idzie matka z dzieckiem gdy stoimy na przystanku tramwajowym, gdy Ty siedzisz na ławce, gdy stoisz obok psa a nie na przeciwko niego itd itd itd… Ważne by w tym wszystkim być cierpliwym i się nie zniechęcać, nowe warunki dla psa mogą sprawić, że będziesz miał wrażenie, że gamoń albo robi sobie z Ciebie jaja albo nic się nie nauczył. Spokojnie, daj mu szansę by zareagował i bardzo bardzo ochoczo nagródź (możesz odstawić taniec szczęścia i wymiziać go za wszelkie czasu gdy w końcu załapie – ja tak robię!). Nie powtarzaj komendy gdy pies nie zareaguje. Gdy odczekasz kilka sekund a pies nic a nic to  zmień miejsce i spróbuj jeszcze raz!

Poczytajcie, pomyślcie i jakby co pytajcie. Następna porcyjka podstawowych umiejętności m.in zbiór ogólnych zasad pracy ze szczeniakiem, przywołanie już wkrótce – stay tuned!

Written by Olga Jackowska - 19 sierpnia, 2017 - 2922 Views